Feedback
Bidra med feedbackFajne miejsce na wypad na rodzinny obiad albo ze znajomymi. Byłem już wielokrotnie i jak najbardziej mogę polecić. Wołowina mięciutka i dobrze przyprawiona, burgery też bardzo smaczne. Zupy jak zupy, ŚWIETNA szarlotka z lodami bodajże za 5zł :P Ogólnie restauracja warta polecenia. W środku panuje fajny klimat. Wszystkie dania są raczej serwowane szybko. Nie trafiła mi się nigdy nieprzyjemna sytuacja a byłem już wielokrotnie.
Nie jest taka zła Kuźnia jak ja opisują , fakt obsługa popełniła gafę bo nie dostałem chrzanu i musztardy do szaszłyków z cebulką , kelnerka tłumaczyła sie że obsługiwała obcokrajowców i miała duże zamieszanie , a obok stała druga kelnerka( no ale nic każdemu może trafić się gafa). Szaszłyczek bardzo dobry, do tego bardzo dobry ogóreczek kiszony. Na następny raz w padnę na burgera lub steka. Polecam wszystkim , a i jeszcze jedno jak byłem w Kuźni było dużo osób to chyba dobrze świadczy.
Bardzo miła, profesjonalna obsługa, jedzenie smaczne, szybko i ładnie podane. Wystrój rewelacja, menu obszerne. Fajne miejsce na obiad albo wieczorny wypad.
Doskonały burger!. Do tej pory hamburger kojarzył mi się z bułką z popularnej sieciówki albo z budki pod uczelnią. Okazało się, że są w Lublinie knajpy, które oferują porządne, prawdziwe burgery. Trafiłem do Kuźni i muszę powiedzieć, że to był świetny wybór. Jadłem dużego burgera BBQ. Przede wszystkim całość była duża, naprawdę spora bułka, dużo mięsa i dodatków. Do tego frytki. Całość wystarczyła jako obiad. Bułka chrupiąca, nieporównywalnie lepsza niż w fast foodach. Wołowina mniam, soczyste, aromatyczne mięsko. Do tego był jeszcze boczek, żółty ser, dużo warzyw: sałata, cebula, ogórek, itd. Całość 20 zł sporo, ale to był obiad, a nie szybka buła. Trzeba było chwilę poczekać na burgera, no ale przygotowanie czegoś takiego pewnie zajmuje chwilę. Zdecydowanie polecam. Będę wracał, chociaż spróbuję też gdzieś indziej.
Piszą, że steak waży 450g. Nie ważyłem ale po wielkości mięsa i po wadze talerza wierzę, że dostałem tyle, ile podali w karcie co mnie pozytywnie zaskoczyło. Poziom wysmażenia był taki o jaki prosiłem (wysmażony . Warzywa super zrobione, nie spalone. Frytki bardzo średnie ale mogę to znieść bo przysięgam skupiłem się w zasadzie tylko na mięsie. Do tego był sos pieprzowy, smaczny (ocet balsamiczny z pieprzem i pietruszką . Obsługa naprawdę przemiła z pozytywną energią ale kiedy zapytałem o dostawcę wołowiny kelnerka nie znała odpowiedzi. Poprosiłem żeby zapytała kucharza, powiedziała, że i tak jej nie powie. Trochę to dziwne jak na lokal specjalizujący się w steakach (za taką cenę . Duży minus za to. Sam lokal ok, stylizowany na amerykański.